Froozy oraz Jane, podróż latającym żółwiem Livia-Serimi

First topic message reminder :

- Hmmm...pomyślmy...jego broń potrafiła wytworzyć wiele ostrzy, jak i modyfikować dowolnie swoje ostrze. Czyli że teraz ja mogę tak robić?? - mówię zamyślony, wciąż patrząc w niebo.

Otworzyłem spokojnie flakonik, i jednym łykiem wypiłem jego zawartość. Byłem wielce ciekaw efektu...

Po chwili poczułeś, jak Twe ciało słabnie. w Drastycznym stopniu opadłeś z sił, jednakże po chwili zacząłeś je odzyskiwać. Po tym wydarzeniu czułeś się o wiele silniejszy i wytrzymalszy.

Podsumowanie:
+200 HP
+1 pkt Siły
+ulepszenie techniki regeneracji 0.5 pkt. em za 1 HP

Siadam na podłożu, robię wielkie oczy i mówię - Wow ! - to dało mi niezłego kopa. Może być ciekawie...Mam nadzieję iż niedługo dolecimy na miejsce, gdziekolwiek ono jest. Uśmiecham się do niej i dziękuje jej ładnie:D. Po czym pytam się - Kiedy będziemy na miejscu?

Jena położyła rękę, na skorupie żółwia, po czym powiedziała spokojnie, aczkolwiek głośno

za 30 sekund.

Po chwili żółw znikł, a wy zaczęliście spadać w kierunku rzeki. Jena po chwili rzuciła na Ciebie dziwne zaklęcie. Zrobiła to samo z sobą. Gdy właśnie uderzaliście o taflę wody, ta jakby pod waszym ciężarem załamała się, po czym szybko wyrównując się wybiła was w górę. Po drugim upadku mogłeś śmiało stanąć na wodzie i po niej chodzić. Widziałeś jak Jena, idzie w stronę wybrzeża. Ku Twemu zdziwieniu byłeś cały suchy!

Przez chwilę myślałem iż było to spowodowane jakimś wstrząsem podczas walki. Jednak po chwili otrzeźwiałem i ruszyłem za Jane. Dziwnie się chodziło po wodzie...czułem że krew już we mnie buzuje. Walka mogła czyhać na każdym kroku.

Po chwili Jena szybko pobiegła w nieznanym Ci kierunku. Po chwili zauważyłeś, jak Jena przyzwała dziwnego ptaka, przypominał sępa, lub inną szkaradę. Trzymał on w ręce dziwaczny miecz. Po chwili zrzucił go w jej stronę. Ona łapiąc go w obie ręce zaczęła krzyczeć ku Tobie

Szybko! Za mną!

Podążam wciąż za nią, rozglądając się. Chciałem obeznać się w terenie, i ewentualnie dowiedzieć się gdzie w chwili obecnej się znajduje. Miałem dziwne uczucie, że będe żałować tej podróży...

Na razie był spokój. Jednakże po kilku chwilach zauważyliście dziwne zwierzęta. Jena szybkimi cięciami rozprawiała się z nimi. Jej
broń otoczona była dziwną fioletową aurą. Była wyjątkowo szybka i zręczna i wyjątkowo zaniepokojona.

Patrzałem na Jane z podziwem jak i również ze strachem. Walczyła wręcz świetnie, mam szczęście że jestem po jej stronie. Jednak obawiam się trochę jej aktualnego zachowania. Czuję że czegoś się obawia, a wtedy wszystkie jej umiejętności będą "stolec" warte. Eh...za dużo myślę, chędożyć to...

Po chwili przed wami stanął człowiek w dziwnym płaszczu. Zauważyłeś też, że w ręce trzymał dziwny dziwny kielich, co jakiś czas popijał z niego. Nie widzieliście jego twarzy.
Po chwili przemówił do Ciebie

Jena Olegario... mam rozkaz Cię zlikwidować... Pomyśleć, że Ty... siostra bliźniaczka Kelthy będzie po stronie dobra, cóż nie przejdziecie oboje

Zrobiłem wielkie oczy...co prawda obiło mi się o uszy, o Kelthe. Jest przywódczynią jednego z większych Mrocznych gildii. Podobno jeszcze ani razu nie przegrała. Byłem w szoku. Ułożyłem szybko wszystkie informację w kupę...wpakowałem się w atak na DARK SLAYERS!

Wyjąłem swą Naginatę i wyciągnąłem ją ręką w jego stronę ostrzem, mówiąc - Milcz Jełopie...proponuję taki układ : Otrzymasz 20% łupów z twojej gildii...Stajesz przed wyborem między Dumą a pieniążkami...szczerze wybrałbym to drugie ]:-> - uśmiecham się złowieszczo i czekam na jego odpowiedź

Mężczyzna zaśmiał się głośno mówiąc

Najbardziej chcę 100% waszych pieniędzy!

Po tych słowach z jego szklanego kielicha wyłoniła się dziwna wodna hydra. Co ciekawe była ona z wody, lecz reszta płynu w naczyniu była czerwona, dobrze można było wyczuć, iż to wino. Po kilku chwilach Jena uderzyła w ziemię mieczem, ta rozłamując się, stworzyła krater, do której mężczyzna prawie wpadł. Prawie - tuż przed rozstąpieniem się ziemi odsunął się, hydra plunęła małą ilością wody do olbrzymiego krateru. Ten natomiast zaczął wypełniać sięp brzegi wodą... Zdenerwowana kobieta odrzekła

To Inami! Jeden z najsilniejszych magów w Dark Slayers, potrafi zamienić wodę w większość znanych światu cieczy i na odwrót. Może także mnożyć ilości wody i ją kontrolować, przez co jest go bardzo trudno pokonać.Musimy go szybko pokonać!

Mężczyzna wystrzelił swą hydrą w waszym kierunku, Jena tylko przejechała mieczem po ziemi a przed wami wyrosły ściany z wysokich drewnianych pali. Słyszałeś jak mężczyzna śmiejąc się powiedział

Woda może być bardzo twarda... hahaha, naprawdę myślisz, że możesz równać się z naszą mistrzynią?!

Widziałeś, iż Jena bardzo się go obawiała.