Dom Pana Binksa. (misja)

Jest to dość duży dom, z olbrzymim ogrodem, jednakże w tej chwili ogród jest zabity dechami, na nich widnieją karty z ogłoszeniami misji wyplenienia szkodników z ogrodu pana Binksa.

Dziękuje...
Powoli i ostrożnie wchodzę do ogrodu i zatrzaskuje za sobą tzw. Furtkę (albo co to jest)
Rozglądam się za celem mej misji. Hmm... gdzie się podziały te robale czy co to takiego jest? Kurde, aby wziąć taką misję :/

Po chwili z ziemi, wyjrzał ogromnych rozmiarów robal, z zestawem 3 oczu na swej głowie , był koloru jasnopomarańczowego. Po chwili zauważyłeś jak wypluwa maleńkie miniaturki - jego dzieci. Były to małe stworki z jednym okiem na przodzie oraz wielkimi i ostrymi zębami. miały także nogi zakończone pazurami. Widać było, iż uważają, że jesteś wyborną kolacją dla nich. Zaczęły na ciebie skakać, dodatkowo potwór matka zaczął pluć lepkim śluzem, nie trafił Cię, jednakże ciągle wypluwała go, pocisk po pocisku.

Odskakuje na bok myśląc Co za ochydztwo
Cały czas unikam śluzu i małych Robletów (robal dzieciak).
Okrążam Matkę Robalucha, staję z tyłu jej i wykonuje, Ojike Kago (sprawdź o co chodzi)...
Po czym pozbywam się jednego po drugim Robletów...

(1. Napisz o technikach w polu techniki - wyjaśnij jak każda działa, jest to obowiązkowe)

Glizda miała omamione zmysły, krzyczała głośno... raczej wydawała z siebie pisk. Po chwili jej dzieci, rzuciły się na Ciebie odrywając kawałki skóry. Będąc skupionym na technice nie zdołałeś się obronić. 5 Małych glizd wbiło się w twoją skórę odgryzając małe kawałki mięsa, niektóre tylko nadgryzły twe ciało. Po chwili zauważyłeś, jak duża grupka dzieci się formuje do większej kombinacji. Omamienie glizdy matki musiało rozwścieczyć.

Podsumowanie:
-75 HP
-40 EM

W tym samym czasie gdy Roblety składają się w jakieś coś... (Fuzja )
Drizzt odszkoczył i użył zaklęcia Keishi Gozen (celując w kupe Robletów, spalając je)...
Chwile później uskoczył do tyłu ździwiony co rozwścieczyło te Roblety... Pomyślał Wkurzyły się o mamuśke skubane

Niestety nie byłą to fuzja, tylko formacja. Po kilku chwilach zauważyłeś, iż twój promień spalił kilka robali... już wiedziałeś - ich słabym punktem jest światło, Mimo wszystko nie zauważyłeś innych robaków, jeden z nich pokrył Twą rękę szlamem, jednakże nic Ci to nie zrobiło. Mogłeś jednak poczuć, iż tą ręką nie możesz czarować. Twa technika przypala powoli, jednakże w wypadku tych robali spala je, robiąc piękną zieloną mozaikę wnętrzności - kopara a'la wiertara xD

Cały czas wypalam robale aż nic z nich nie zostanie... [Gdy z robali nic nie zostało, ztrzepuje szlam z rękie (bez skojarzeń) i przypalam królową], a jeżeli nie to przypalam dalej robaczki...

Robaki zostały przypalane, jednakże na matkę to nie działało. Za każdym razem gdy spalałeś robaki matka czuła ból. Zauważyłeś, jak twoja technika straciła na mocy. Matka odzyskała zmysły, jednakże nie zaatakowała Cię. Zaczęła pożerać zwłoki swych dzieci, mogłeś zauważyć, jak ciągle rosła.

Spoglądam na Grobleta (mamuśka)...
Hmmm... co za bydle, tak chcesz się bawić?!
Celuje w nią rękami, skupiam swą jakże potężną i niesamowitą energie...
Keishi Gozen (aż nie spale tego zasranego robala)

Jak nie podziała na tego huja... to poddaje sie i niech mnie zeżre...

Trafiłeś mamuśce w oczy, dziwnie to wyglądało. Oślepiona runęła na ziemię z wielkim hukiem. Po chwili mogłeś zobaczyć, jak ma pewne luki w swoim pancerzu. Dokładnie były one przy zębach i oczach. To była idealna okazja, aby ją wykończyć.

Zacząłem palić w jej słabe punkty... Wykonałem jeszcze raz tę samą technike (odejmuje EM)...
To już koniec ty wielkie bydle - krzyknąłem do Grobleta...

Wielki robal wybuchł, a z niego wyleciała fala dziwnej zielonej papy. Naprawdę było to obrzydliwe. Po chwili już wiedziałeś- trzeba zdać raport panu Binksowi, o powodzeniu misji.

Gówniany robal...
Idę przez ogród, pukam do drzwi Ossan i czekam aż mi otworzy. Gdy już otworzy drzwi, zdaje raport wykonania misji i proszę o nocleg na jedną noc...

Dziadek przyjął Cię z uciechą, wręczając pieniądze. Przespałeś się u niego jedną noc, rano żegnając się opuściłeś jego dom. Była to twa pierwsza misja od dawna.

(Gratuluje! Uzupełnij sobie życie i EM na maksa, i wpisz jedna misje w polu udane - misje E)

Niema za co... Dowidzenia
Wychodze <zt> (wracam Do Fairy Tail)

Mężczyzna krzyknął do Ciebie coś, nie usłyszałeś co. Gdy odruchowo się odwróciłeś zauważyłeś, jak leci ku tobie świetlista kulka. Uderzając o twój brzuch... nagle znalazłeś się przed drzwiami Fairy Tail... to musiał być magiczny przedmiot.
<zt> piszesz w FT