Go?? Gość
| Temat: Karta Postaci Drizzt Do'Urden Sob 27 Mar 2010, 21:26 | |
| Imię: Drizzt Nazwisko: Do'Urden Rasa: Człowiek / Smoczy Zabójca Wiek: 17 Rodzaj magii: Smoczy Zabójca ŚwiatłaWygląd: Dobrze zbudowany Chłopak, 180cm wzrostu i 75kg wagi... Nosi zawsze białą koszule i ciemną kamizelke... Czarne krótkie spodenki. Ma jasno-blond włosy i niebieskie oczy... Charakter: Jest raczej Neutralny, nie staje po żadnej ze stron, choć nie pozwoli by krzywdzono słabych, a wtedy nie należy do wyrozumiałych... Sprawy Gildii traktuje ponad własne życie. Historia:
Rodzice Drizzt’a byli wielkimi, szanowanymi i znanymi magami… Matka Malice specjalizowała się w Magii Mroku, potrafiła zrobić najróżniejsze rzeczy z niczego. Jej umiejętności pozwalały jej pochłonąć dowolną materie lub ją niszczyć. Ojciec zaś waleczny Zaknafein, który słynął z magii tak destrukcyjnej i niebezpiecznej, a mianowicie Legendarnej magii Próżni. Dzięki niej Zak mógł wytworzyć próżnie gdziekolwiek tylko chciał np. w ciele ofiary… Rodzicie Chłopaka zginęli w wielkiej wojnie magów. Przed wojną rodzice podrzucili go do jaskini starożytnego świetlnego smoka. Drizzt został wychowany przez Sushi (tak nazywał się ten smok). Dzieciak był uczony bardzo zaawansowanej i legendarnej magii światła. Po 3 latach Gdy Drizzt był już zaawansowanym magiem nadszedł czas na poważną decyzje zmieniającą całkowicie jego życie. Postanowił odejść od Smoka i kroczyć własną ścieżką, wyruszył w daleką podróż po wielkim i nieznanym świecie. Dzień później Chłopak szedł przez gęsty las w północnym kierunku, podziwiając przy tym naturę. W jednej chwili spokojny las zamienił się w straszne pobojowisko. Koło Drizzt’a zaświszczało powietrze i przez drzewa przebiło się jakieś ciało, chłopak odwrócił się i ujrzał połamane drzewa w jednej linii, a chwile później lecącą dużą kamienną pięść. Błyskawicznie odskoczył w bok, kamień minął go i poleciał w stronę ciała. Kilka chwil później po terenie rozniósł się głośny huk i pękło kolejnych kilka drzew. Chłopak rzucił się do szaleńczego biegu gdy w jednej chwili leżał na ziemi przygnieciony głazem... Obudził się nieprzytomny z bólem głowy. Zauważył niską ludzio podobną istotę, dalej huczy mu w głowie i jest ogłuszony. - Kim jesteś? Gdzie ja Jestem? – powiedział półprzytomny chłopak. - Jestem Makarov – powiedział nieznajomy - Co jaki Makaron, jestem głodny – wyszeptał Drizzt - Nie żaden Makaron tylko Makarov, jestem mistrzem gildii zwanej Fairy Tail – parsknął Dziadziuś - Fairy Tail, hmm… Słyszałem o tej gildii, choć to nie moja sprawa. Co ja tu robie? – powiedział Drizzt - Znalazłem Cię nieprzytomnego w lesie i przyniosłem tutaj. – podszedł bliżej i odpowiedział - Dobrze więc co dalej? – odpowiedział Dzieciak - Chciałbym byś dołączył do Fairy Tail – mistrz spoważniał i powiedział - Zgoda, choć jest jeden warunek, jeżeli go nie spełnisz to nie dołączę. – powiedział Drizzt - Jaki warunek? – zapytał Mistrz - Przynieś mi coś do jedzenia… - Parsknął śmiechem chłopak… - Hahahahah – roześmiał się mistrz. 2 Lata później Chłopak stawał się z dnia na dzień coraz silniejszy… W całej gildii był szanowany, czuł tez respekt do innych. Wykonywał misje i spokojnie żył razem ze swoimi przyjaciółmi z Gildii… Pewnego dnia podszedł do tablicy z misjami, w jego oczy rzuciła się misja niskiej rangi. Chodziło o jego rodzinne miasto, zerwał ogłoszenie, spakował manatki i od razu wyruszył. Kilka dni później doszedł do wioski, większość budynków zniszczona, wszędzie walały się trupy i gruzy. Wściekły Drizzt nawet nie zauważył wielkiej wieży wznoszącej się pośrodku ruin miasta. Była to wielka czarna wieża, obwieszona trupami, czaskami i kośćmi jego braci i sióstr. Błyskawicznie ruszył w kierunku gigantycznych wrót, przed którymi ujrzał dwóch strażników z włóczniami. - Hej Ty. Co tu robisz? – podszedł jeden ze strażników i powiedział. - …… - nic nie odpowiedział Chłopak, zadał tylko druzgocący cios w przeciwnika łamiąc mu przy tym włócznie i jednocześnie wbijając go tym w ścianę… Drugi strażnik zaczął szarżować i wystawioną włócznią. Miął ułamek sekundy i szarżujący człowiek leżał na ziemi cały zakrwawiony i najprawdopodobniej martwy. Podszedł do drzwi i wyważył je jednym silnym ciosem połączonym z magią… Widać było tylko kręcone schody biegnące ku górze, nie zastanawiając się Drizzt wbiegał na górze zabijając każdego strażnika na swej drodze. Na końcu schodów były wielkie zbrojone wrota, chłopak podszedł i je otworzył. Zauważył tron i żadnego strażnika, powoli zaczął wchodzić i chciał zaatakować siedzącego tam człowieka. - Zginiesz za to co zrobiłeś – krzyknął Drizzt - Ja zginę? – tron się obrócił i nieznajomy się odezwał z zadziwiającym spokojem - Zobaczymy co powiesz na to, Ojike Kago! – na nieznanym zamknęła się świetlna klatka. - Tantto Kishou – słychać było tylko Szpet. Świetlna klatka rozbiła się na części, ponownie przeciwnik coś szeptał, pokazał palcem na Drizzt’a. Chwile później chłopaka odepchnęła dziwna siła, a raczej przebiła go przez drzwi, wstał i krzyknął - Zabiję Cię i wypierdzielię całą te cholerną wieże! – darł się w niebogłosy. Chłopak zaczął wszystko rozwalać, wpadł w niewyobrażalną furię, jednym uderzeniem zniszczył całą wieżę. Przed nim stał już tylko Zły Mag, coś jednak stało się dziwnego, przeciwnik padł na ziemię cały pocięty. Kilka dni później Drizzt wrócił do Fairy Tail, wpadł przez drzwi i oznajmił wszystkim na głos, że zostanie najsilniejszym magiem w Fairy Tail!
Statystyki:Siła - 10 5=15 Zręczność - 10 5=15 Szybkość - 10 5=15 Wytrzymałość - 10 10=20 Charyzma - 10 Inteligencja - 10 5=15 Przynależność do: Fairy TailTechniki: Tate Ranpu - tworzy niewidzialne świetlne pole, które jednorazowo odbija większość zaklęć (nie mowa tu o takich z siłą Niszczenia planet xD) Ojike Kago - zamyka swego przeciwnika w świetlnym więzieniu w takiej klatce jest zdozierntowany poprzez światło które omamia zmysły Keishi Gozen - wysyła strumień światła który w średnim tempie przypala wszystko na swej drodze, przy dłuższym działaniu może spalić Jako zabójca światła, możesz pożerać światło wszelkiego rodzaju, w celu regeneracji. światło o większym natężeniu daje więcej. Nie jest Cię nic w stanie oślepić. Te staty wypełnia MG: Ranga: A Pkt.: 75- 60 = 15 PŻ:460 EM:200 Klejnoty:0 Ekwipunek:Większy zestaw Regeneracyjny Atuty: Przenikliwe ślepia: Techniki, związane z iluzją są łatwiejsze do przejrzenia, stajesz się na nie częściowo odporny. Świetliste Aury: Potrafisz odczytywać z ludzi, po ich wyglądzie jaką magią dysponują. I choć czasem mogą to ukryć, w większości dajesz sobie z tym radę.
Ostatnio zmieniony przez Drizzt dnia Nie 28 Mar 2010, 00:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
Go?? Gość
| Temat: Re: Karta Postaci Drizzt Do'Urden Nie 28 Mar 2010, 00:17 | |
| Wymieniam 15pkt na Większy zsetaw Regeneracyjny... |
|
Interfall Admin
Liczba postów : 586 Reputacja : 1 Wiek : 32 Skąd : się biorą dzieci? :O
Karta Postaci Życie: (220/240) Energia Magiczna: (300/500)
| Temat: Re: Karta Postaci Drizzt Do'Urden Nie 28 Mar 2010, 01:07 | |
| Nic dodać, nic ująć. Akcept. | |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Karta Postaci Drizzt Do'Urden | |
| |
|